Takie cuda tylko w Ameryce, czyli 10 dziwnych rzeczy w USA, cz.I

by Lidia Krawczuk
10 dziwnych rzeczy w USA

My Polacy słyniemy z tego, że gdy pilot posadzi samolot na pasie, bijemy brawo, jakby to było wielkie szczęście, że udało mu się jakimś cudem wylądować. Nie robi tego chyba nikt na świecie poza Polakami. Każdy naród ma swoje dziwactwa i wszędzie są rzeczy, których nie znajdzie się nigdzie indziej. Dziś napiszę Ci o tym, co w USA jest standardem, a co w Polsce nie jest powszechne. Zatem do dzieła. Oto 10 dziwnych rzeczy w USA.

1. Wielkie szpary w drzwiach w publicznych toaletach

To mój ulubiony temat. W każdym cywilizowanym kraju, po zamknięciu drzwi w publicznej toalecie możesz ściągnąć gatki i nikt Cię nie zobaczy. W Ameryce nie ma takiej gwarancji. Tutaj szpara bywa tak duża, że osoba stojąca przed drzwiami może dostrzec przez nią, że masz opuszczone majtki. Ratunkiem może być powieszenie kurtki na wieszaku i zakrycie szpary, pod warunkiem jednak, że wieszak zamontowany jest na drzwiach a nie na bocznej ściance.

10 dziwnych rzeczy w USA

2. Reklamy prawników na wielkich bilbordach przy drogach

Spoglądający na Ciebie wąsaty gość, albo bez wąsów ze splecionymi na wysokości klatki piersiowej rękoma, który krzyczy z bilbordu „Rozwodzisz się?, „Ranny?, Miałeś wypadek?”  to w Ameryce standard. Z wielkiego bilbordu przy drodze dowiesz się w czym reklamujący się prawnik lub prawniczka się specjalizują i jak się nimi skontaktować. Niektóre reklamy są wręcz groteskowe.
Nie sposób takiej reklamy nie zauważyć. Umówmy się, Ameryka prawnikami stoi.



Tu nawet jak masz wypadek drogowy i nie jest to Twoja wina, każdy będzie doradzał Ci byś wziął prawnika. Nie twierdzę, że prawnik sprawcy oświadczy, że winę ponosisz Ty (ale nigdy nic nie wiadomo). W Rolfa może Cię zrobić firma ubezpieczeniowa, która będzie chciała Ci wypłacić najniższe z możliwych odszkodowań, która może również kwestionować rachunki za leczenie. Walczyć jak bulterier będzie za Ciebie prawnik, który weźmie 30 procent od tego, co ugrał.

Inny przykład. Jeśli wygrasz w loterii dużą sumę pieniędzy i nawet nie będzie żadnych wątpliwości, że kupon jest Twój, to i tak będą Ci doradzać : weź prawnika. Ale po co? – zapytasz. A choćby po to, żeby Ci załatwił byś nie musiał pokazywać twarzy i ujawniać nazwiska. W niektórych stanach to wymóg prawa, ale dobry prawnik tak to obejdze, że Ty pozostaniesz anonimowy. Niedawno tego typu sprawa została wygrana przez panią z New Hampshire, która ustrzeliła w Powerball 560 milionów dolarów.

3. Koce zamiast kołder w ekonomicznych hotelach

Jeśli jesteś zmarzluchem i lubisz na noc owinąć się kołderką, to pamiętaj, że w większości tanich amerykańskich hoteli/moteli nie ma kołder. Zapytasz : jak to nie ma?! Odpowiem : no nie ma. Warstwa jest następująca : materac, prześcieradło, Ty na materacu, na Tobie prześcieradło a następnie koc plus kapa do przykrycia łóżka. Jak możesz się spodziewać prześcieradła zmienia się po każdym gościu ale koców i szeleszczących (okropnych) kap już nie. Powiesz : bez sensu. Odpowiem : zgadzam się z Tobą. Możemy sobie pobiadolić. To wszystko. Jak chcesz kołderki i pięknego pokoju, to hotele z przystępnymi cenami raczej nie wchodzą w grę.

10 dziwnych rzeczy w USA

4. Wszystko w wersji big

Jeśli poprosisz w lodziarni o jedną gałkę lodów, musisz pamiętać, że w Ameryce jedna gałka to dwie gałki. Tak, wiem jak to brzmi. W Polsce osoba przygotowująca Ci porcję lodów nabierze na łyżkę jedną kulkę. Następnie umieści ją w wafelku czy pojemniku. W USA upycha się dwie gałki do wafelka i jest to one scoop (jedna gałka). W Polsce standardem jest mleko w litrowym opakowaniu. W USA standard to pół galona (1,8 litra) oraz cały galon (3,7 litra). Nawet wina zaczęli nalewać w półtora lub trzylitrowe butelki. Va szczęście standardowe 750 ml też można kupić. Wielkie są też porcje w restauracjach, ogromne są również łóżka – wersja king to 193 cm na 202.

10 dziwnych rzeczy w USA

To jest „mały lód” zamówiony w kawiarni w Hollywood.

5. Cukier dodawany do wszystkiego, sól z resztą też

Wyobrażasz sobie słodzony bekon? Albo umazany w syropie klonowym? Co powiesz na soloną mąkę, solone masło? Albo mieszkanki różnych orzechów, które są albo posolone jak diabli albo oblepione cukrem. W USA jak nigdzie indziej należy czytać etykiety, żeby nie mieć niespodzianek w postaci słonego ciasta (bo do mąki dosypano soli) albo rosnącej w zastraszającym tempie wagi (bo do wielu produktów dosypywany jest cukier).

10 dziwnych rzeczy w USA

6. Lód stanowiący trzy czwarte szklanki, w której znajduje się napój

Amerykanie kochają lód. Jeżeli poprosisz w restauracji o wodę czy o jakikolwiek napój, Twoja szklanka zostanie wypełniona w pierwszej kolejności lodem a potem doleją Ci tego, o co poprosisz. Nie zdziw się więc, że woda to będzie raczej lód z wodą a cola zostanie rozwodniona lodem do granic możliwości. Jeśli nie masz na to ochoty, powiedz „no ice”. Jasne, że osoba Cię obsługująca pomyśli, że jesteś kosmitą, ale umówmy się, mało Cię to obchodzi.

10 dziwnych rzeczy w USA

7. Obsesja na punkcie masła orzechowego

Nie ma takiego drugiego kraju na świecie, w którym spożywa się tyle masła orzechowego a przy tym jednocześnie tak duża liczba osób jest uczulona na orzechy. W sklepach spożywczych są całe rzędy regałów z masłem orzechowym różnych firm. Z drugiej strony wiele amerykańskich szkół jest „nut free” czyli nie serwuje się w tych placówkach posiłków zawierających orzechy.

10 dziwnych rzeczy w USA

8. Hulająca na okrągło klimatyzacja

Pamiętaj, jeśli przylecisz na wakacje do Ameryki w środku lata, weź ciepłe rzeczy. Przydadzą Ci się, gdy będziesz chodzić po sklepach, siedzieć w kawiarniach, restauracjach oraz odwiedzać muzea. Będziesz w tych miejscach zamarzać na śmierć, ponieważ w USA klimatyzacja nie chłodzi lecz mrozi. Tego samego możesz spodziewać się w amerykańskich liniach lotniczych.
Klimatyzacja jest jedną z tych rzeczy, bez których Amerykanin nie wyobraża sobie życia i napisałam na ten temat jakiś czas temu tekst. Jeśli masz ochotę do niego zajrzeć to link będzie na końcu.

10 dziwnych rzeczy w USA

9. Value pack, czyli duże opakowania na przykład tabletek przeciwbólowych

Amerykanie kochają value pack czyli duże opakowania w atrakcyjnej cenie. Nie wszędzie w USA kupisz piwo sprzedawane na sztuki. Najczęściej leci co najmniej sześciopak a najlepiej karton. Ale to pikuś. Co powiesz na 300 tabletek przeciwbólowych w słoiku? Pomyślisz : a po co mi 300 tabletek??? W Polsce kupujesz ibuprom jak boli i 10 tabletek Ci najczęściej wystarcza. Jak Cię zaboli kiedy indziej, to kupisz sobie kolejne opakowanie. Amerykanie biorą najwięcej na świecie leków uśmierzających ból na receptę, tzw. opioidów. Ale w kupowaniu tabletek przeciwbólowych bez recepty też nie są gorsi.

10 dziwnych rzeczy w USA

10. Flagi dosłownie wszędzie

W większości krajów flagi powiewają na budynkach państwowych i rządowych. W Ameryce wisząca okrągły rok flaga na prywatnym domu nie jest niczym dziwnym ani mało powszechnym. Ale nie zdziw się jeśli zobaczysz flagi lub naklejki flag na skrzynkach pocztowych, na koszulkach, portfelach. Pamiętaj też, że przy okazji amerykańskich świąt, a zwłaszcza 4 lipca ciasta w kolorach flagi amerykańskiej są wręcz obowiązkowe. Aha i oczywiście bikini z motywem flagi albo szorty dla panów to też standard.

10 dziwnych rzeczy w USA

Koniecznie przeczytaj drugą część zestawienia dotyczącego dziwnych rzeczy w Stanach Zjednoczonych a także teksty z ciekawostkami, które mogą Cię zainteresować :

Sprawdź także

Subscribe
Powiadom o
guest
10 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
kazimierz
kazimierz
11 miesięcy temu

Ile tygodni mieszkalas w Stanach? Nie bil Cie Czarny lub Latynos.

Lech Galicki
Lech Galicki
4 lat temu

Kolejny tekst, kolejna najwyższa ocena czytelnika. No, po prostu – great !

Ania
5 lat temu

Ale rozbawiłaś mnie tym postem 🙂 no uśmiałam się do łez 🙂 a najbardziej to chyba z szpar w toaletach i lodzie w szklance 🙂 🙂 🙂 dzięki za dobry początek dnia

Lidia z amerykaija.pl
Reply to  Ania

Cieszę się, celowałam w rozrywkę 😉

Leszek
Leszek
5 lat temu

Bardzo ciekawy post. Kiedy zaczynałem czytać, nie wiedziałem co będzie dalej postanowiłem zrobić sobie swoją „listę przebojów”. Wyszło tak: najtrudniej byłoby mi zaakceptować: wszechobecną klimatyzację i mnóstwo lodu w napojach, zwykle wybieram „no ice”. Z drugiej strony nie miałbym nic przeciwko dużej gałce lodów w rozmiarze XXL. Pozdrawiam i życzę miłego dnia 🙂

Lidia z amerykaija.pl
Reply to  Leszek

Myślę, że spokojnie dałoby radę dopisać kolejną dziesiątkę. Może zrobię to za jakiś czas 😉

Piotr Lewicki
5 lat temu

Ja jestem z tych co lubią słone i słodkie, i wszystko z masłem orzechowym 😀

Lidia z amerykaija.pl
Reply to  Piotr Lewicki

No masz! Ameryka więc dla Ciebie 😉

projektownia-wakacji.pl

nie wiedzialam o tych szparach w toaletach !!!

10
0
Podziel się ze mną swoimi spostrzeżeniami, napisz komentarz.x