-Jezu, jak ty myjesz te okna?
-Robota mam.
-Robota???
-No robota, przyczepiasz do okna, sam myje – mówi znajoma. Teraz stawiam na roboty, kolejny kupię do koszenia trawy.
Myślisz, co ona pisze? Że w Ameryce nie myje się okien?!
-Mój kuzyn może wam to umyć za sto pięćdziesiąt dolarów.Kiedy zamknęliśmy za nim drzwi Pan X zrobił to samo. Popatrzył do góry, poprzesuwał i … wyciągnął z ram, małe przesuwane skrzydła oraz siatki. Okna można było umyć w wannie.
-Naprawdę, jak Polska długa i szeroka wszyscy myją okna -powiedziałam zgodnie z prawdą.
-No ja nie robię tego sama, zamawiam raz w roku serwis. Przyjeżdżają z drabiną i myją – rzekła z kolei Polka, która mieszka w USA od kilku dekad i płaci za tę usługę ponad dwieście dolarów. Piszę ten tekst i zastanawiam się : Czy aby na pewno? Czy nie mam mylnego wrażenia, że nikt tu nie myje okien? Wysyłam kilka wiadomości do koleżanek.
A tak mnie jakoś naszło.
A jeśli masz ochotę na podobne teksty to przeczytaj również :
OMG 🙂 Nie wyobrażam sobie nie myć okien przez tak długi czas! Ja raz na miesiąc myje 😀 😀 hihi Podejrzewam, że to kwestia przyzwyczajenia, może po jakimś czasie nie zwracałabym na to uwagi, ale i tak dziwnie 🙂
Uwierz mi, że na początku było to dla mnie nie do pomyślenia. Ale teraz przywykłam, nie mam jak walczyć z oknem 😉 Poddałam się.
Cala ksiazke moglabym napisac o oknach w USA. Sasiadka sie na mnie obrazila, bo tyle narzekalam na amerykanskie okna i powiedziala mi, ze w Polsce to tez nie jest wcale idealnie 😉
Piszesz swietnie o tym, co i mnie neka w USA!
Mieszkam w NH. My myjemy raz ma rok, zwykle na jesień gdy wyciągamy siatki na komary na sezon zimowy. Tyle pyłku się co roku na oknach zbiera, ze po ich umyciu człowiek aż nie wierzy jakie ostre widoki ma.
Moi teściowie, Amerykanie, wynajmują kogoś raz do roku by im wszystkie okna w domu wymył.
Zaznaczę jedna rzecz, zwykle okna amerykańskie otwierają się do wewnątrz , horyzontalnie, nie jak polskie okna. Ja uważam ze przez to łatwiej się je myje niż okna polskie.
Na pewno w domach w USA okna są inne niż w mieszkaniach. U nas – jak napisałam – po wymianie – praktycznie umyć się nie da. To znaczy trzeba by było usuwać blokady, rozbrajać je, naprawdę zabawa. W domach moich znajomych problemem są okna na piętrach, najczęściej potrzebna drabina żeby umyć z zewnątrz.
Faktycznie też się z tym spotkałam że są firmy i je myja(tak jak i polskie dziewczyny im domy sprzataja) może glownie dlatego że tych okien nie da się jak w Polsce otworzyć. Chociaz w Polsce już też coraz częściej kobiety wynajmuja firmy sprzątając do życia okien.