Co zrobić z dynią, która waży kilka kilogramów? Obrać, pokroić w kawałki, poporcjować i schować do zamrażalnika. A potem wyciągać i robić najlepszą na świecie zupę dyniową.
Kiedyś na myśl o zupie dyniowej robiło mi się słabo. Ale jesienią w USA dynia dosłownie „wyskakuje z lodówki”. Zaczęłam więc przeglądać różne przepisy i eksperymentować. Zupa dyniowa z kaszą i soczewicą to naprawdę coś wspaniałego. Polecam.
Zupa dyniowa z kaszą i soczewicą, składniki :
1 cebula pokrojona w kostkę
około kilogramam obranej i pokrojonej dyni (bez miąższu)
pół szklanki czerwonej lub żółtej soczewiczy
pół szklanki kaszy pęczak (ewentualnie jęczmienna)
2 wyciśnięte ząbki czosnku
łyżeczka startego imbiru na małych oczkach
2 litry bulionu (używam kostek warzywnych)
2-3 łyżki ketchupu
1 płaska łyżka przyprawy curry
2 łyżki oliwy do smażenia
sól, pieprz do smaku
Wykonanie :
Rozgrzewamy oliwę i podsmażamy cebulę, czosnek i imbir przez jakieś 2 minuty. Dodajemy curry i wszystko mieszamy. Następnie wkładamy do garnka dynię, kaszę i soczewicę oraz wlewamy bulion. Gotujemy 40 minut, aż dynia zacznie się rozpadać a kasza i soczewica będą miękkie. Na koniec doprawiamy ketchupem, pieprzem, ewentualnie solą. Jeśli zupa jest zbyt gęsta, dodajemy trochę wody. Smacznego!
Receptura jest inspirowana przepisem z bloga White Plate.
Co za cudowny przepis na zupę dyniową z kaszą i soczewicą! Artykuł nie tylko wzbudza apetyt, ale także inspiruje do eksperymentowania w kuchni podczas jesiennych dni.
Niestety, ale u mnie konsumpcja zupy z dyni skonczyla sie wypluciem do zlewu pierwszej i ostatniej jej lyzki, jaka mialam w ustach. Smak i konsystencja tego specjalu okazaly sie dla mnie nie do przyjecia. Podobnie bylo z sushi, grzancem z wina i wszelkimi zupami-kremami. Brr!