-To jest wręcz niebywałe, w Ameryce to nie do pomyślenia – rzekł poirytowany Pan X, kiedy rano natknęłam się na niego leżącego bezwładnie na kanapie (powinien być poza domem). Był początek stycznia, od dwóch tygodni byliśmy w Polsce na naszym →
życie w usa
-
-
-Jaka tutaj jest zima?
-Eeeee, tu nie ma prawdziwej zimy.
-Pada śnieg?
-Jaki śnieg??! – mówił znajomy, którego Pan X i ja wypytywaliśmy o to, czego możemy spodziewać się w Waszyngtonie w grudniu. Rozmowa toczyła się latem 2009 roku, niedługo → -
-Czy on myśli, że jesteśmy biednymi imigrantami z Polski, dlatego trzeba nam dać trochę klusek? – spytał Pan X kiedy odpakowywaliśmy prezenty, które dostaliśmy od sąsiada z okazji zbliżających się świąt. Jeden z upominków stanowił makaron.
-No bywał u nas →
-
-Po ośmiu latach w Ameryce dalej tego nie kumam.-Jesteś z Polski, więc jak masz kumać? – rzekłam do Pana X.Szliśmy ulicą niedaleko naszego budynku, przy której znajdowały się szeregowce. Przed drzwiami wejściowymi do jednego z mieszkań stał dość→
-
-Wpisujemy się na listę czy nie? – pyta Pan X.-W tym roku sami będziemy przecież chodzić – odpowiadam.Przechodzimy przez lobby, w którym wyłożona jest już lista. Mieszkamy w kilkunastopiętrowym molochu, w którym znajduje się kilkaset mieszkań. Co roku,→
-
-Czy mógłbym zawrzeć z tobą jakiś deal?-A jaki?-Co musiałbym zrobić żebyś wyprasowała mi parę koszul? – spytał najgrzeczniej jak potrafił Pan X.Zaśmiałam się głośno, kalkulując szybko czy jestem w stanie stać przy desce do prasowania czy nie→
-
Wspólny wyjazd na farmę dyniową to niepisana tradycja obowiązująca w amerykańskich rodzinach od dekad. Ludzie pakują do samochodów siebie, dzieci, lunch, albo karty kredytowe, by kupić coś do przekąszenia na miejscu i wyruszają za miasto na trwającą najczęściej pół dnia →
-
Jeżeli wybierzesz się do amerykańskiej restauracji i zamarzą Ci się prawdziwe amerykańskie steki, to zaraz po tym, gdy wyrazisz swoje życzenie, usłyszysz od osoby przyjmującej zamówienie następujące pytanie :
How do you like your steak cooked?
Jeśli będzie to Twoje → -
-Ale jak ja mam się teraz zwracać do twoich rodziców?
Kiedy po milionie lat wspólnego życia, gdy on już widział mnie dwa miliony razy bez makijażu, z przylizanymi włosami i w wyciągniętym dresie a ja jego też w dresie, z → -
-Jak się masz?-Dobrze dziękuje. Jak pan się ma?-Dobrze, dzięki. Skąd jesteś?-Z Polski.-Oooo, to strasznie daleka podróż!Stoimy w rejonie Pentagonu, tuż przy tablicy upamiętagniającej ludzi, którzy zginęli w zamachu z 11 września. Ja trzymam w ręku→