Rocky Steps czyli schody Rocky’go

Jeśli wierzyć temu, co podają strony internetowe zachęcające do odwiedzenia Filadelfii, schody Rocky’ego (Rocky Steps), prowadzące do filadelfijskiego Muzeum Sztuki , są drugą najbardziej znaną lokalizacją filmową na świecie. Jeżeli interesuje Cię dziesiątka najbardziej rozpoznawalnych lokalizacji filmowych z całego świata, zestawienie znajduje się tutaj.

Po schodach prowadzących do muzeum, które pojawiły się w trzech częściach filmów o bokserze Rocky’m z Sylvestrem Stallone w roli głównej, wspinają się każdego roku dziesiątki tysięcy osób. Ludzie ci chcą uwiecznić siebie na tle panoramy Filadelfii plus przy odcisku stóp znajdującym się na szczycie schodów.

Pan X i ja byliśmy w Filadelfii kilka razy i kilka razy zaliczyliśmy Rocky Steps, czyli schody Rocky’go prowadzące do muzeum, skąd rozpościera się bardzo ładny widok na panoramę miasta.

Schody Rocky’ego to nie wszystko

Tradycyjnie robimy też zdjęcia przy posągu Rocky’ego znajdującym się u podnóża schodów. Ile razy byśmy tu nie byli, zawsze jest kolejka ludzi chętnych do zdjęcia. Posąg z brązu mierzący trzy metry i waży dwie tony. Przedstawia postać boksera wymyślonego na potrzeby filmu.

Posąg Rocky’ego powstał przy okazji trzeciej części filmu z 1982 roku. Po zakończeniu zdjęć Sylvester Stallone podarował miastu rzeźbę z brązu z własną podobizną. Ale szybko okazało się, że posąg to dla Filadelfii trochę problem, ponieważ część osób uważała, że dwutonowy Rocky z brązu to żadna sztuka, jedynie wytwór popkultury. Rzeźba zmieniała lokalizację, ale od dekady stoi w pobliżu schodów na niewielkim, zielonym skwerku. Dziś już nikt nie ma wątpliwości, że to jedna z największych atrakcji Filadelfii.

Tak, to ja:)

 

Jest to niesamowite, że co chwilę ktoś wbiega na schody Rocky’ego. Niemal każdy po pokonaniu siedemdziesięciu dwóch stopni przybiera pozę dokładnie taką, jak Rocky w filmie. A w geście triumfu z wielkim uśmiechem na twarzy, podnosi ramiona do góry. Śmiem nawet twierdzić, że większość osób poprzestaje na zrobieniu zdjęć panoramy miasta oraz odlewu stóp Rocky’ego. A do muzeum w ogóle nie wchodzi.

Na schody weszłam, nie wbiegłam, a potem na nich usiadłam i powstała fotka;)

Czy warto udać się na Rocky Steps będąc w Filadelfii? Oczywiście, że warto. A jak już się tu jest, to ma się ochotę zobaczyć jeszcze raz filmy z serii o Rocky’m.

Jeżeli masz ochotę odświeżyć pamięć, to rzucić okiem jeszcze raz na słynny bieg Rocky’ego. Bieg zakończył się na szczycie schodów przy filadelfijskim muzeum.

A jeżeli interesują Cię znane miejsca, możesz również zobaczyć jak wyglądają :

• dom Elvisa Presley’a w Memphis
• ogrody Białego Domu
• dom Ernest’a Hemingway’a