Czerwonego dywanu jeszcze nie ma. Na trasie przemarszu gwiazd, które w niedzielę będą wspinać się po schodach do Kodak Theatre, gdzie odbędzie się oscarowa gala, stoi sobie spokojnie budka z akcesoriami do telefonów. Ci, którzy wzdłuż tych schodów mają swoje →
-
-
Mam swojego Granta! – oświadczył rozpromieniony Pan X, niemal podskakując z radości. Powąchał banknot o nominale 50 dolarów, schował do portfela i rzekł : Nigdy go nie wydam!
To było na niewielkiej stacji benzynowej pod Waszyngtonem. Pan X tankował już →
-
– Cóż za Francja elegancja… – rzekł drwiąco Pan X, kiedy instalowaliśmy się na Florydzie w brzydkim motelu zwanym hotelem, gdzie ściany miały brudno turkusowy kolor a główną ozdobę stanowił wielki obraz z na wpół rozebraną panią (zdjęcie powyżej), która →
-
– Nigdy nie zrozumiem fenomenu niektórych amerykańskich „biznesów” – rzekł Pan X, kiedy siadaliśmy w słynnej kawiarni przy 60 ulicy na Manhattanie, która nazywa się Serendipity. Zanim zajęliśmy miejsca, pan którego zadaniem jest zaprowadzenie gości do wolnego stolika, wygłosił (zapewne →
-
Pewien dermatolog z Beverly Hills, którego klientelę stanowią przede wszystkim hollywoodzkie gwiazdy, stosuje taką oto sztuczkę. Celebrytom, którym robił coś z twarzą (dla lepszego wyglądu rzecz jasna) bandażuje… nogę. Jest to – jak mówi na łamach amerykańskiego magazynu Allure – →
-
Doktor Czu (naprawdę nazywa się inaczej, ale na potrzeby tej historii taki mu nadam pseudonim) przysłał mi mail. Wiadomość ma grafikę świąteczną ale życzeń nie ma. Doktor Czu napisał, że on i jego zespół (wymienił imiona załogi) z przyjemnością zaopiekuje →
-
-Zapomniałem, że w tej kwestii zachowujesz się jak typowy Polak – rzekł ojciec Amerykanin do swojej sześcioletniej córki, pół Polki, pół Amerykanki. Siedzieliśmy przy stole, to była pora późnego lunchu. Dziewczynka poprosiła o coś do picia. Ojciec otworzył lodówkę i →
-
Kiedyś, dawno temu wydawało mi się, że najlepszą pracą na świecie jest praca w NASA. Najlepiej w Centrum Kontroli Lotów Kosmicznych w Houston (zwłaszcza po obejrzeniu filmu Apollo 13 gdzie padły słynne słowa Houston mamy problem). Siedząc w kinie uważałam, →
-
Po imprezach z okazji Halloween wszyscy poszli dziś do pracy, nie na cmentarz. Tu nie obchodzi się Wszystkich Świętych. To nie znaczy, że nie pamięta się o ludziach, którzy odeszli. Pamięta. Ale na własną rękę, bez wspólnej daty w kalendarzu →
-
Pobyt w Ameryce może spowodować że :
a). człowiek zaczyna mówić do obcych ludzi ”How are you” i życzyć obcym ludziom miłego dnia
b). zamiast powiedzieć „Pojedziemy do miasta samochodem, mimo, że na autostradzie jest korek” mówi „Pojedziemy do city →